poniedziałek, 1 kwietnia 2013

"Szukając Noel" Richard Paul Evans




Podstawowe informacje:
Tytuł: Szukając Noel
Tytuł oryginału: Finding Noel
Autor: Richard Paul Evans
Liczba stron:  296
Wydawnictwo: Znak










Lubisz Nicholasa Sparksa ("Pamiętnik") i Erica Emmanuela Schmitta ("Oskar i pani Róża")? 
Z całą pewnością pokochasz Richarda Paula Evansa!

Życie Marka Smarta wali się w gruzy. Ukochana matka, do której był bardzo przywiązany ginie w wypadku samochodowym, co okazuje się być zwieńczeniem całej góry mniejszych i większych katastrof życiowych. Utrata stypendium, pracy i miejsca w akademiku sprawiają, że Mark stacza się na dno.

Kiedy wyjątkowo paskudnego wieczora, podczas śnieżycy, jego samochód odmawia posłuszeństwa, początkowo myśli, że to ostatni kopniak wymierzony mu przez Boga. Ale nawet najgorszy moment naszego życia może doprowadzić do czegoś wspaniałego. Jak we wstępie książki mówi Mark:


"Tamtej nocy wyruszyłem w podróż, dzięki której zrozumiałem, że jedno słowo prawdy jest w stanie odmienić całe lata życia w ignorancji. Tamtej nocy spotkałem Macy. W tamte święta Bożego Narodzenia Macy odnalazła Noel".


W tej chwili rozpoczyna się również podróż dla czytelnika - ekscytująca i wciągająca. Na drodze Marka staje Macy. Stawia przed nim kubek gorącej czekolady. Uśmiecha się.  I Mark już wie. Czuje przyspieszone bicie serca.

Lecz Macy okazuje się być niezwyczajną dziewczyną doświadczoną przez los i skrzywdzoną w dzieciństwie. Z emocjonalnym bagażem idzie przez życie i mimo tego jest gotowa nieść pomoc innym. Czy wiesz, że anioły czasem przebierają się za ludzi i schodzą na ziemię?

Czy...
traumatyczna przeszłość
i niepewna przyszłość
zdefiniują teraźniejszość Marka i Macy?

I przede wszystkim, kim jest Noel?

Zaczytaj się w powieści "Szukając Noel" i znajdź odpowiedzi na te pytania. Początkowo książka wydawała się być jedną z wielu - ot, historyjka. Ale już, gdy przerzucasz pierwsze strony wiesz, że to oś innego. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że "Szukając Noel" to jedna z nielicznych, współczesnych książek posiadających prawdziwą głębię. Całe mnóstwo cytatów i aforyzmów, w nieprzytłaczający sposób, przemawia do czytelnika.

Richard Paul Evans to czarodziej. W swojej książce zawarł magię, która trafia do serc. Powieść wzrusza, bawi i trzyma w napięciu. Czyta się ją nie tylko ze łzami w oczach, ale i z zapartym tchem. Co znajdę na następnej stronie? Nie sposób odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ autor w zaskakujący sposób prowadzi fabułę i uderza niespodziewanym zakończeniem. Ta książka ma wszystko, co trzeba!

Moja ocena: 9/10
Komentarz: Rzadko spotykamy takie książki, które mówią bezpośrednio do nas i zapisują się w naszych sercach i pamięci. Uważam, że "Szukając Noel" to właśnie jedna z tych magicznych historii napisanych w niezwykły sposób. Polecam nie tylko miłośnikom Schmmita i Sparksa, ale i każdemu, kto potrzebuje odrobiny nadziei i innego spojrzenia na codzienność.

9 komentarzy:

  1. Dziękuję za miły komentarz u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam żadnego z wymienionych w pierwszym zdaniu autorów, ale skoro polecasz nie tylko ich fanom to tym się nie przejmuje. Recenzja ciekawa, ale książka mimo wszystko chyba nie w moich gustach. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Sparksa i Schmitta, więc myślę, że i ta książka mi się spodoba. Przynajmniej mam nadzieję.. Bo od jakiegoś czasu poszukuję jakiejś bardzo wciągającej historii :). Czytałaś może ,,Obiecaj mi'' tego samego autora :)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie, ale na pewno sięgnę, bo Evans mnie zachwycił :)

      Usuń
  4. Richard Paul Evans to moje wielkie książkowe "odkrycie" roku 2013. Jego pierwszą książką, po jaką miałam okazję sięgnąć była "Obiecaj mi". Nie wiedziałam czego się spodziewać, ale gdy już ją przeczytałam - zakochałam się. Autor ma naprawdę niesamowity dar do pisania poruszających książek. "Szukając Noel" to jedna z moich ulubionych. Jest niesamowicie wciągająca! :)

    Świetny blog! Również dodaję do obserwowanych!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam na swojej półce "Obiecaj mi" tego autora, więc na pewno sięgnę po nią, a później pewnie po kolejne. Możliwe, że przeczytam także "Szukając Noel", bo wydaje się interesującą powieścią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miło mi, że zechciałaś dołączyć do mojego wyzwania "Czytam Fantastykę". Życzę powodzenia i wielu ciekawych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiam się tylko nad jednym. Styl Sparksa mi jakoś do gustu nie przypadł (uwielbiam tylko ekranizacje jego powieści xD), a Schmitta nie czytałam. Ogólnie rzecz biorąc historia się zdaje być dobra, tylko zastanawiam nad jednym, a mianowicie nad stylem. Dobry jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Styl świetny, dobra robota również tłumacza (moim zdaniem). Czyta się gładko i bardzo szybko. Polecam :)

      Usuń